Znaki towarowe zawierające symbole religijne w orzecznictwie Urzędu Patentowego RP
W świecie, w którym wszystko jest czyjeś, zawłaszczaniu symboli służy rejestracja znaków towarowych. Ale, jak stoi w ustawie, pewnych symboli zawłaszczyć tak nie można. Kto próbuje to zrobić – robi źle, a Państwo poprzez Urząd Patentowy RP, oceniwszy, że źle robi, powinno mu rejestracji znaku odmówić. Ocena ta osiąga szczytowy stopień trudności w przypadku znaków z symbolami religijnymi. Religia może w ogóle odżegnywać się od symboli - od spłaszczających postać rzeczy wyobrażeń Boga, spraw ostatecznych czy też swoich proroków. Jeśli już są, symbole te najczęściej nie są i nie mogą być „czyjeś” (nie znaczy to jednak również, że są niczyje) tak jak nie mogą być „czyjeś” byty nie z tego świata, do których się odnoszą. Niektóre są „nie ręką ludzką stworzone”; sama myśl, że mogłyby zostać zarejestrowane jako znaki towarowe jawi się jako niedorzeczna. Niektóre wydają się być czymś innym, jak ostatnio „słoń” na biuście piosenkarki Rhianny okazał się być wizerunkiem hinduskiego boga Ganeśi. Niektóre są nimi, ale presja jest zbyt wielka i można je, jak wizerunki Aniołów Stróżów, wyzutych ze swojej potęgi, kupić na bazarku. Przyglądniemy się w niniejszym artykule Urzędowi Patentowemu RP dokonującemu takich trudnych ocen, starając się ustalić pewne prawidłowości w jego orzekaniu i na ich tle sformułować odpowiednie wytyczne w tym zakresie.
Pojęcia kluczowe: znak towarowy, prawo znaków towarowych, symbole religijne, symbole patiotyczne, symbole kulturowe, symbolika chrześcijańska, wzór
przemysłowy, prawo własności przemysłowej, wolność religijna
*Marcin Ożóg, dr, rzecznik patentowy, adwokat, Instytut Allerhanda; ORCID: 0000-0002-4936-9744
2. Przegląd orzecznictwa Urzędu
2.1. Orzecznictwo 20-lecia międzywojennego XX w.
2.1.1. Stan prawny
UWAGA!
Z POWODÓW TECHNICZNYCH PROSIMY O KORZYSTANIE Z WERSJI PDF (prosimy kliknąć w ikonkę drukarki).
W NAJBLIŻSZYM CZASIE POPRAWIMY I UZUPEŁNIMY TEŻ WERSJĘ HTML.
REDAKCJA
PRZYPISY
[1] Dalej także jako UPRP albo Urząd.
[2] Teza orzeczenia w sprawie SALVIOL cytowana jest, jako jedynego orzeczenia odmownego z uwagi na ryzyko obrazy uczuć religijnych, w: A. Ponikło, J. Gutowski, Polskie prawo patentowe. Komentarz, Warszawa 1935, s. 199-200 orzeczenie to zostało także opublikowane w Wiadomościach Urzędu Patentowego (dalej jako: WUP) 1930, nr 9, poz. 85, s. 544-545. Kolejne powołane w ww. Komentarzu orzeczenie z 27.10.1932 r. sygn. Odw. 1334/32 dotyczy znaku z wizerunkiem Adama Mickiewicza (o tym orzeczeniu zob. też w rozdz. 2.1.5. nin. pracy), a drugie z tej samej daty 27.10.1932 r., Odw. 1336/32 dotyczy sprawy JAN KILIŃSKI (zob. rozdz. 2.1.4. nin. pracy). Orzeczenia odmowne z uwagi na ryzyko obrazy uczuć religijnych nie występują w publikowanych po 1934 r., a więc po wydaniu wymienionego Komentarza, numerach WUP. Należy jednocześnie mieć na uwadze, że Urząd w owym czasie, inaczej niż to jest obecnie, nie publikował informacji o wniesionych do niego zgłoszeniach znaków towarowych, stąd zgłoszenia znaków tego rodzaju mogły zostać załatwione przez Urząd odmownie nie pozostawiwszy śladów w dostępnych zasobach archiwalnych.
[3] UPRP, Bezwzględne przeszkody udzielenia prawa ochronnego na znak towarowy. Na podstawie art. 1291 pwp, red. E. Demby-Siwek, Warszawa 2016, s. 93.
[4] Przykłady praktyki państw obcych w tego rodzaju sprawach zob. C. Gommers, E. De Pauw, I. Letten, ‘Thou shalt not pass’—trade mark and design offices and courts as guardians of public policy and morality, Journal of Intellectual Property Law & Practice 2021, t. 16, nr 1 1, January 2021, s. 30-32; E. Bonadio, Brands, Morality and Public Policy: Some Reflections on the Ban on Registration of Controversial Trademarks, Marquette Intellectual Property Law Review 2005, t. 19, nr 1, s. 43-61; Ch. Geiger, L. M. Pontes, Trade mark registration, public policy, morality and fundamental rights, Centre for International Intellectual Property Studies Research Paper No. 2017-01 - passim. Na rzadkość orzecznictwa unijnego w tego rodzaju sprawach wskazuje M. Kruk, Znak towarowy sprzeczny z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami, Glosa 2014, nr 2, s. 67.
[5] Zob. rozdz. 4. nin. pracy.
[6] Zob. na tle pokrewnej regulacji prawa wzorów przemysłowych J. Kępiński, Wzór przemysłowy i jego ochrona w prawie polskim i wspólnotowym, Warszawa 2010, s. 65 i 66; J. Buchalska, Prawo z rejestracji wzoru przemysłowego, Warszawa 2013, s. 89; J. Sieńczydło-Chlabicz, Unieważnienie i wygaśnięcie prawa z rejestracji wzoru przemysłowego, Warszawa 2012, s. 191; E. Wojcieszko-Głuszko [w:] Prawo własności przemysłowej. Komentarz, red. J. Sieńczydło-Chlabicz, Warszawa 2020, s. 569.
[7] Zob. też dalsze uwagi na ten temat w rozdz. 4. nin. pracy. Por. też M. Trzebiatowski [w:] Prawo własności przemysłowej. Komentarz, red. J. Sieńczydło-Chlabicz, Warszawa 2020, s. 761 (Autor wskazuje na „zasadniczy brak poważniejszego czy dającego się wyraźnie zidentyfikować orzecznictwa sądów unijnych na temat dyskutowanej [tu] kwestii”, jak również brak w urzędowych wytycznych EUIPO w sprawach zgłoszeń znaków towarowych punktu omawiającego tą właśnie przeszkodę rejestrową); J. Mordwiłko-Osajda, Znak towarowy. Bezwzględne przeszkody rejestracji, Warszawa 2009, s. 332 („[…] wydaje się, że niektóre jurysdykcje są bardziej zachowawcze od pozostałych. Z badań dokonanych dla wybrania materiału do opracowania wynika, że przykładowo polskie orzecznictwo i praktyka decyzyjna Urzędu Patentowego są mocniej osadzone nadal w tradycyjnym, restrykcyjnym nurcie interpretacji przeszkód rejestracji. […] Przykładem […] intensywności dążenia do liberalizacji jest judykatura ETS, jak również wiele decyzji wspólnotowego urzędu OHIM” – należy przy tym podkreślić, że Autorka nie odnosi tego oglądu spraw wprost do omawianego tu zakazu rejestracji znaków zawierających symbole religijne); M. Kruk, Zły gust czy naruszenie dobrych obyczajów – interpretacja art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia 40/94 w sprawie wspólnotowego znaku towarowego, Rzecznik Patentowy 2007, nr 3 (54), s. 22 („[…] trudno jest w chwili obecnej stwierdzić, czy istnieje jednolity model wspólnotowego porządku publicznego oraz zasad stanowiących dobre obyczaje i czy w ogóle jest on konieczny”).
[8] J. Mordwiłko-Osajda, Znak towarowy. Bezwzględne przeszkody rejestracji, Warszawa 2009.
[9] Inne wątki tej dyskusji to dopuszczalność zmiany nazwiska na nazwisko postaci historycznej, ochrona dóbr osobistych osób aktualnie noszących takie nazwiska, nadawanie nazwisk dzieciom nieznanych rodziców, pośrednia ochrona dóbr kultury poprzez ochronę nazwiska historycznego.
[10] „Warto zauważyć, że nierzadkie posługiwanie się w orzecznictwie i piśmiennictwie określeniem «nazwisko historyczne», zamiast «nazwisko postaci historycznej», zapewne mimowolnie depersonifikowało tę kategorię […]” - J. Mazurkiewicz, Non omnis moriar. Ochrona dóbr osobistych zmarłego w prawie polskim, Wrocław 2010, s. 571. Przykładem takiej, posuniętej do skrajności, redukcji znaczeń jest praca M. Urban, Nazwisko historyczne jako znak towarowy, Warszawa 2001.
[11] W swojej publikacji Urząd powołuje przykład zgłoszenia znaku BUDDHA (najwyraźniej chodzi tu o zgłoszenie nr Z.403018) załatwionego odmownie z uwagi na przeszkodę obrazy uczuć religijnych wyznawców, jak można wnosić z zawartego tam opisu, buddyzmu - UPRP, Bezwzględne przeszkody…, s. 94. Na marginesie, w 1924 r. Urząd zarejestrował jako znak towarowy nr R.2049 wizerunek Buddy dla towarów „środki lecznicze, produkty chemiczne dla celów medycznych i hygjenicznych, lekarstwa i preparaty farmaceutyczne, szczególnie ziółka piersiowe piersiowe, plastry, materjały opatrunkowe, środki dezynfekcyjne”.